czwartek, 15 sierpnia 2013

Lakierowe nowości: Lemax i Liangmei

Cześć! 

Dzisiaj przychodzę do Was z moimi najnowszymi nabytkami lakierowymi. Lakiery do paznokci to coś, co oprócz butów i torebek chyba najbardziej lubię kupować. Tym razem wpadły mi w ręce dwa lakiery po 2.50 każdy (!). Jeden z nich to makowy Lemax Nail Enamel (niestety nie wiem jaki numer) w kolorze bladego różu z mnóstwem czarnych drobinek w środku. Drugi natomiast to piękna jaskrawa czerwień z nieznanej mi jak dotąd firmy Liangmei o numerze 2841. Oba lakiery miałam przyjemność nosić już na moich wołających o pomstę do nieba paznokciach i wytrzymały w stanie prawie idealnym 4 dni.

  
          

Dla zainteresowanych: lakiery kupiłam na Starym Kleparzu w Krakowie u młodej blondynki z akcentem zza wschodniej granicy.

To mój pierwszy post i szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak będzie mi szło to całe blogowanie. Mam jednak nadzieję, że jakoś dam radę. W świecie realnym nie zawsze jest ktoś z kim można dzielić się takimi sprawami jak lakiery do paznokci, kosmetyki, filmy czy ubrania dlatego mam nadzieję, że znajdę tutaj jakieś pasjonatki, które przeczytają te jakże ważne rewelacje.

Pozdrawiam,
Agnieszka :)

8 komentarzy:

  1. A ja widziałam lakiery z Lemax'a w Chińskim Centrum Handlowym ;))

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie widziałam lakierów Lemax ... ale rozejrzę się za nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czerwony lakier powala na kolana. Dla mnie nr 1 wśród kolorów na paznokcie.

    OdpowiedzUsuń
  4. ten drugi ciekawy, nie widziałam jeszcze takiegooo :)
    pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten brudny róż mi się podoba :)
    Widzę, że nie tylko ja zaczynam swoją przygodę z blogowaniem. Jakoś damy radę, prawda? :)
    Pozdrawiam imienniczkę i zapraszam do siebie :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten drugi świetny - fajny efekt daje ten "maczek" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń